Otępienie wyzwala wiele trudnych sytuacji

W czasie przebiegu otępienia jest mnóstwo zachowań, które dla zdrowych osób są nielogiczne i niezrozumiałe – ale one nie są złośliwe, ukierunkowane na opiekuna lecz wynikające z przebiegu tej choroby. Warto mieć wiedzę na ten temat, bo łatwiej wtedy znosić ciężar opieki – podkreśla specjalista z dziedziny psychiatrii i psychogeriatrii prof. dr hab. n. med. Tadeusz Parnowski w Poradni Psychogeriatrii i Zaburzeń Pamięci z Centrum Terapii Dialog. (więcej…)

30.09.2021
FacebookTwitterEmail

Jakie zmiany zachodzą wraz z wiekiem?

To nie jest proste pytanie. Najpierw trzeba zdefiniować o jakich zmianach zachowania mówimy – czy chodzi o zmiany zachowań w relacjach z najbliższymi członkami rodziny czy w ogóle o funkcjonowanie osób starszych. Starsi ludzie często funkcjonują według swojego schematu, utrwalonego przez co najmniej kilkadziesiąt lat: mają swoje różne przyzwyczajenia, z których niechętnie rezygnują i w związku z tym każdorazowa zmiana, próba wtargnięcia w ten świat zaburza te zachowania. Gdy więc mówimy o zachowaniach w relacjach rodzice-dzieci to niewątpliwie wiele rzeczy zmienia się na przestrzeni lat, ale nie dlatego, że zmieniają się rodzice tylko dlatego, że zmienia się relacja pomiędzy rodzicami a dziećmi. Dla rodziców dzieci zawsze są dziećmi, lecz te dzieci z czasem stają się dorosłymi osobami, ze swoimi nawykami, swoimi przyzwyczajeniami i swoimi wymaganiami. Bardzo często jest to pokolenie sandwiczowe, bo te dzieci mają już własne dzieci. Są więc obciążone różnymi trudnościami i niepokojami życiowymi. Ta relacja musi więc ulec zmianie. Więcej na temat tego czy coś zmieniło się w funkcjonowaniu osoby starszej powiedzą nam ich relacje z innymi osobami: przyjaciółmi, znajomymi, sąsiadami. To może być istotny punkt do rozważania czy cokolwiek złego dzieje się z rodzicami.

To są dwa najistotniejsze obszary natomiast z punktu widzenia medycznego niewątpliwie im robimy się starsi, tym bardziej dochodzą do głosu zmiany związane ze starzeniem się naszego mózgu.

Jakie na przykład?

Impulsywność, wybuchowość, niecierpliwość, chęć postawienia na swoim, pewna sztywność w zachowaniach, czyli nieprzyjmowanie argumentów drugiej strony. Ale też kłopoty z myśleniem i z pamięcią. I nie od razu oznacza to otępienie i chorobę – na tym polega proces starzenia się. To, że ludzie zapominają o różnych wydarzeniach z życia, nie pamiętają kiedy, gdzie i z kim się widzieli, nie mogą sobie przypomnieć pojedynczych osób z przeszłości. Tak wygląda starzenie się mózgu.

Można określić kiedy coś takiego zaczynać się dziać? W jakim wieku się tego spodziewać?

Uproszczając przyjmujemy, że gdy ktoś ma 60 – 65 lat i przeszedł na emeryturę, jego wydolność intelektualna, możliwość komunikowania się z ludźmi, jest gorsza. To nie jest prawda, choć na pewno to sprawa indywidualna. Wiele zależy od tego jacy byliśmy przed okresem starzenia się. Każdy z nas przecież ma określony typ osobowości: są między nami osoby, które nie potrzebują ludzi, które chciałyby żyć samotnie, ale są i tacy, którzy bez ludzi nie mogą funkcjonować, zawsze muszą mieć wokół siebie kogoś z kim dzielą radości i smutki swojego życia. Tak więc w zależności od tego jacy byliśmy w przeszłości: spokojni, wycofani czy uważaliśmy, że świat należy do nas – to się nie zmieni.  Nasza osobowość się nie zmienia. Warto pamiętać, że w procesie starzenia się różne cechy nasze osobowości ulegają raczej zaostrzeniu niż złagodzeniu. To wynika z fizjologii oraz z budowy naszego ciała.

Bardzo często mówimy, że wraz z wiekiem starsze osoby stają się dla nas niedobre. Co takiego się dzieje, że tak myślimy?

Często opiekunowie nie mają odpowiedniej wiedzy na temat otępienia i staje się to jednym z ich głównych problemów. Osoby z zespołem otępiennym rzadko są celowo złośliwe, znacznie częściej po prostu nie rozumieją co się do nich mówi. Najkrótsza definicja otępienia to niemożność uczenia się nowych rzeczy. Pytanie w jakich sytuacjach osoba u której wystąpi otępienie staje się nieznośna: czy chodzi o to, że nie słucha opiekuna, że wielokrotnie pyta o to samo co jest bardzo irytujące dla opiekuna, że opieka nad taką osobą często przerasta siły psychicznej i fizyczne opiekuna.

Dlatego dobrze byłoby aby opiekun miał dostęp do wiedzy na co choruje podopieczny i co może się dziać. To nie musi nastąpić, ale w czasie przebiegu otępienia jest mnóstwo zachowań, które są dla zdrowych osób zachowaniami nielogicznymi, niezrozumiałymi  – to nie są zachowania złośliwe, ukierunkowane na opiekuna lecz wynikające z przebiegu tej choroby. Należą do nich na przykład: ciągłe zadawanie pytań, odmowa przyjmowania posiłków, pytanie kiedy będzie przygotowany posiłek mimo iż dopiero się skończył, pytanie „kiedy pójdziemy do domu” mimo, że są we własnym domu. A także niezwykle uciążliwe pytania i kłopoty związane z opieką higieniczną. To ciągle prośby, aby pomóc w czynnościach higienicznych, ale też pilnowanie np. żeby chory nie próbował wyjść z domu czy na balkon. To więc mnóstwo sytuacji, które doprowadzają opiekuna do stanu wyczerpania nerwowego – nie bez kozery mówi się, że opieka nad osobą z chorobą Alzheimera trwa 36 godzin na dobę. Do intensywnych, codziennych zajęć dochodzi wyczerpanie, niepokój, lęk – także przed niewiadomą („czego mogę się spodziewać?”). Oczywiście wszystko zależy od stopnia nasilenia otępienia, ale najczęściej tak czy inaczej opiekowanie się osobą z otępieniem jest wyczerpujące.

Co robić np. w sytuacji kiedy chory, który sam odkłada rzeczy w różne miejsce oskarża opiekuna, że ten go okrada?

To  niestety bardzo częste sytuacje, które mają miejsce gdy otępienie lekkie przechodzi w umiarkowane. To moment, w którym chory jest na granicy: jeszcze pamięta, że ma różne rzeczy, że one gdzieś są, a jednocześnie już nie pamięta gdzie je położył. Najczęściej dotyczy to dokumentów, pieniędzy, zdjęć, ulubionych książek, czyli rzeczy osobistych.

Najlepiej w takich sytuacjach nie wchodzić w dyskusję z chorym. Tłumaczenie, że może sam to schował i teraz nie może znaleźć to niedobra taktyka, ponieważ chory nie uwierzy, będzie protestował, napinał się emocjonalnie i być może będzie traktował opiekuna jak wroga – osobę, która ukradła mu te rzeczy. Najlepszą metodą jest zmiana kierunku uwagi, np. gdy chory zaczyna szukać różnych rzeczy lepiej to zbagatelizować, powiedzieć: „Teraz jest nasz czas na jedzenie, może zrobię jakąś kanapkę?”, „O już pora na spacer. Chodźmy teraz, a potem tego poszukamy”. Chodzi o odciągnięcie uwagi od tego tematu, co być może pozwali na rozluźnienie atmosfery. Prawdopodobne jest, że po powrocie ze spaceru chory już do tego nie wróci. Ale to nie jest zwykłe zagadywanie lecz zmiana kierunku uwagi, można więc wymyślać mnóstwo różnych rzeczy: zaproponować słuchanie muzyki, obejrzenie telewizji, pogranie w jakąś grę, rozwiązywanie krzyżówek.

Oczywiście może się okazać, że chory nie da się odciągnąć od tego pomysłu i będzie do niego wracał po każdej z tych czynności. Nie należy jednak tłumaczyć, że to czynność bez sensu, bo np. dotyczy jakiegoś bardzo starego dokumentu. Warto jest pamiętać, że bardzo często chorzy nie rozumieją co do nich mówimy, szczególnie że zwykle mówimy dużo, złożonymi zdaniami, usiłujemy wytłumaczyć racjonalnie jakąś sytuację. Tymczasem chorzy wyłapują z naszego tekstu pojedyncze słowa klucze, lepiej więc jest mówić mniej, krótkimi zdaniami, a jeżeli już zabieramy się do szukania razem tej rzeczy można znowu – zatrzymując się na innych rzeczach – spróbować odwrócić jego uwagę. Np. w trakcie szukania wyjąć zdjęcie z szuflady i powiedzieć: „o popatrz jaki tu byłeś młody i przystojny, a gdzie było robione to zdjęcie? A czy pamiętasz tych ludzi?”. To zmusza chorego do zastanowienia się przez moment i odpowiedzi, a nie koncentrowania się na poszukiwaniach.

Warto także zadbać o rozluźnienie atmosfery, bo chory w czasie poszukiwań będzie się coraz bardziej denerwował, będzie coraz bardziej rozdrażniony. A w takiej sytuacji człowiek wymyśla różne rzeczy i łatwo o oskarżenia, np.: „ty mi to gdzieś schowałeś, bo nic nie mogę znaleźć”.

Gdzie jest granica między nieustannym stymulowaniem chorego, a męczeniem go?

W każdym otępieniu, szczególnie tym naczyniopochodnym czyli sklerotycznym, występuje apatia czyli niechęć do wykonywania różnych czynności, brak zainteresowania, brak motywacji. Opiekunowie często mówią, że gdyby posadzić chorego na fotelu przed telewizorem, to będzie tak siedzieć cały dzień. Czy w takiej sytuacji namawiać i próbować zmuszać do aktywności? Jak najbardziej! Nie zawsze to się udaje, ale warto stymulować chorego jak najczęściej. Nie zastępować go lecz wspomagać w wykonywaniu różnych czynności, nawet jeśli to będzie trwało dłużej. Jeżeli widzimy, że chory jeszcze daję sobie radę ze sztućcami – może już nie potrafi kroić, ale wciąż nabierać jedzenie widelcem to nawet jeżeli to jedzenie spada mu czasem z talerza, nie zamieniać widelca na łyżkę, bo jak już raz przejdzie na łyżkę, do widelca raczej nie wróci. Lepiej pomagać mu ułożyć rękę, aby trafiał do ust, nie poić, ale pozwolić by sam pił. Jeżeli nie udaje się to z normalnym kubkiem warto kupić kubek z dziubkiem, ale niech pije sam. To dotyczy każdej czynności – jeżeli chory nie chce wstać z łóżka staramy się mimo wszystko go z niego wyciągnąć. To oznacza, że pewnie trzeba będzie pomóc mu się ubrać, co zazwyczaj trwa długo, ale to jest opłacalny wysiłek ponieważ jeżeli nie damy sobie rady z wyciągnięciem go z łóżka, to jest wielce prawdopodobne, że tak już zostanie. Więc dopóki opiekunowi udaje się aktywizować chorego, należy to robić. 

Da się określić jakieś ramy czasowe ile trwają poszczególne etapy otępienia?

To zależy od rodzaju otępienia. Możemy mieć do czynienia z otępieniem naczyniowym oraz innymi zwyrodnieniowymi chorobami mózgu, na przykład z otępieniem z ciałami Lewy’ego, otępieniem w chorobie Parkinsona czy z otępieniem czołowo-skroniowym. To jak przebiega otępienie zależy od przyczyny. Odnosząc to do choroby Alzheimera, która jest najczęstsza: najwcześniej rozpoznano chorobę Alzheimera u 30 -letniej Włoszki, której oboje rodzice chorowali na tę chorobę. Najdłuższy przebieg choroby Alzheimera od momentu wystąpienia pierwszego objawu to około 15 lat. Ten czas zależy od czasu kiedy wystąpią objawy, od dynamiki choroby, szybkości narastania objawów, a to są sprawy bardzo indywidualne. Nie ma żadnego schematu. Sporo zależy także rodzaju opieki: im lepsza, bardziej intensywna, im bardziej chory jest stymulowany i poddawany różnym typom oddziaływań i rehabilitacji, tym choroba będzie rozwijała się dłużej. Kłopot związany z przewlekłą, wieloletnią opieką związany jest między innymi z tym, że choroba Alzheimera zaczyna się około 15 lat przed wystąpieniem pierwszych objawów, czyli trwa przez większość życia. U osób młodszych mózg próbuję jakoś sobie z tym radzić, uruchamia mechanizmy zastępcze. Jednak w pewnym momencie już nie daje rady i objawy zaczynają narastać. W chorobie Alzheimera dzieje się to powoli, mówimy o trzech etapach: lekkim, umiarkowanym i znacznym. Każdy z nich ma swoją charakterystykę kliniczną.

Proszę opowiedzieć.

W otępieniu o nasileniu lekkim jedynie pomagamy choremu w różnych czynnościach, ale jeszcze nie ma potrzeby zastępowania go w nich. Pierwszy okres, czyli otępienie lekkie trwa najdłużej (ok. 5 lat), potem ten czas zaczyna się skracać, przyśpieszać i oznacza coraz więcej kłopotów. W otępieniu o nasileniu umiarkowanym opiekujemy się chorym, czyli wykonujemy część rzeczy za niego, pilnujemy go i dbamy o niego, ponieważ wielu rzeczy już sam nie potrafi np. wypić odpowiedniej ilość płynów w ciągu dnia albo zjeść wystarczająco dużo. Otępienie o nasileniu znacznym to już okres, w którym chory wymaga ciągłej pielęgnacji, łącznie z pomocą w czynnościach fizjologicznych. Każdy z tych etapów powinien być dla opiekuna znany, bo tylko wtedy będzie wiedział czego może się spodziewać. Warto dodać, że w otępieniu o nasileniu lekkim często występuje depresja, a zatem także i jej objawy trzeba mieć na uwadze. To ważne, bo można wtedy pójść do lekarza, który zaleci odpowiednie leczenie.

Z jakimi jeszcze objawami musimy się liczyć opiekując się osoba z otępieniem?

Tych objawów jest mnóstwo. Wszystko zależy zarówno od tego jaka część mózgu jest bardziej uszkodzona, i jaka była osobowość przedchorobowa. A warto wiedzieć, że rodzaj osobowości nie zmienia się całkowicie z powodu choroby. Jeśli chory był spokojną, kulturalną osobą i taką pozostanie, a gdy wystąpią zachowania agresywne, pobudzenie, odmowa przyjmowania posiłków – może być to wyraz wpływu innych czynników np. niemożności zrozumienia poleceń wydawanych przez opiekuna, błędy w opiece, werbalna agresja opiekuna lub widocznie zniecierpliwienie, dolegliwości bólowe. Reakcją na to może być agresja słowna lub fizyczna chorego, wyrażająca się także odmową przyjmowania pomocy i zachowaniami negatywistycznymi. Niemożność zrozumienia i zapominanie wyrażać się może urojeniami ksobnymi (ona mnie więzi),prześladowczymi (celowo mnie nie karmi, abym umarł),ale także błędnym rozpoznawaniem osób (opiekun lub członek rodziny jest przebranym  dręczycielem i oprawcą). Narastające uszkodzenie mózgu generuje omamy wzrokowe i słuchowe.

Czy jesteśmy w stanie zatrzymać postęp otępienia albo cofnąć go do poprzedniego etapu?

Niestety nie. Choroba związana z otępieniem, a zwłaszcza choroba Alzheimera oznacza, że mózg funkcjonuje na poziomie 30% swojej wydolności, czyli zniszczenia w mózgu są bardzo duże, a my nie mamy leków, które by to zmieniły. Do pewnego stopnia możemy dać sobie radę z leczeniem zaburzeń zachowania w otępieniu – mamy do dyspozycji leki, które dają dość dobre efekty, np. chory będzie lepiej spał, a to ważne także dla opiekunów, bo noce bywają dla nich horrorem.

Jak sobie z tym radzić?

Przede wszystkim należy wprowadzić rutynowy rytm dnia. Oczywiście jest to obciążające dla opiekuna, bo wszystkie działania powinny być powtarzalne, wszystko powinno odbywać się w konkretnych godzinach i zgodnie z zegarem biologicznym chorego. Ważne jest, aby chory zanim się położy wydalił nadmiar przyjętych wcześniej płynów, ponieważ częste wstawanie w nocy może dodatkowo zaburzać sen. No i jak wspomniałem wcześniej, warto podać choremu leki, które będą go łagodnie uspokajały. Nie należy leczyć chorego zbyt intensywnie, ponieważ uspokajając go wpływamy także uspokajająco na mózg, a więc pogarszamy jego funkcje poznawcze. Jak najszybciej należy zastosować leki stymulujące pamięć. Nie mamy ich za dużo, bo raptem trzy, ale jednak zmniejszają one nasilenie i ilość objawów neuropsychiatrycznych które obciążają znacznie opiekuna. Leki stymulujące funkcje poznawcze powodują, że chory jest nieco bardziej sprawny, rzadziej jest agresywny, mniej pobudzony, trochę więcej mówi, więcej rozumie. Leki nasenne i przeciwdepresyjne lub inne doraźnie działające leki uspokajające dodatkowo pomagają zapanować nad objawami pogarszającymi funkcjonowanie chorego i poprawić jego jakość życia. Warto z nich korzystać.

 

 

Tekst powstał na podstawie webinaru zorganizowanego przez Centrum Terapii Dialog: „Rodzice w podeszłym wieku”, który odbył się 29 09.2020.
Ogólna ocena:
3.5
ilość ocen: 4

Komentarze

0

Podobne artykuły

Pobierz bezpłatny Poradnik dla Rodzin i Opiekunów Seniorów

Książka dedykowana jest wszystkim tym, którzy chcą zgłębić swoją wiedzę na temat opieki i wsparcia seniorów w codziennym życiu. Publikacja jest bezpłatna i zawiera praktyczne informacje dotyczące procesów starzenia, chorób związanych z wiekiem, opieki, rehabilitacji i pomocy socjalnej.